Wybierz kontynent

RPD: sądy powinny wzmocnić pozycję dziecka ws. dotyczących międzynarodowych uprowadzeń rodzicielskich

Zdaniem Rzecznika Praw Dziecka sądy powinny wzmocnić pozycję dziecka i rzetelniej badać stan faktyczny w sprawach dotyczących międzynarodowych uprowadzeń rodzicielskich. W 2024 roku do zespołu prawnego RPD wpłynęło ponad 800 tego typu spraw.

Fot. PAP

Anna Lewicka, główny specjalista z biura prasowego RPD, powiedziała PAP, że w 2024 roku do zespołu prawnego Rzecznika Praw Dziecka wpłynęło ponad 800 spraw dotyczących międzynarodowych uprowadzeń rodzicielskich w ramach konwencji haskiej. Ze skutkiem pozytywnym, w których interweniował RPD, zakończono ponad 150 postępowań sądowych.

Interwencje dotyczyły m.in. odebrania dziecka lub nadzoru nad nim przez służby socjalne za granicą czy zobowiązania cudzoziemca do powrotu z dzieckiem do wskazanego przez sąd kraju.

Z ustaleń dokonanych przez Rzecznika Praw Dziecka, na podstawie analizy akt sądowych wynika, że polskie sądy okręgowe niejednokrotnie pomijały wysłuchanie dziecka i nie weryfikowały, czy doznało ono przemocy w kraju, z którego zostało zabrane do Polski. Nie sprawdzano też, czy dziecko czuje lęk w stosunku do któregoś z rodziców. A także - jeśli dziecko samo nie doświadczyło przemocy to - czy było świadkiem stosowania przemocy jednego z rodziców wobec drugiego.

- W jednej ze spraw zgłoszonej Rzecznikowi Praw Dziecka sąd w Polsce zdecydował o konieczności powrotu małoletnich dzieci, pomimo informacji, że wnioskujący rodzic stosuje przemoc. Okazało się, że wysłuchanie małoletnich odbyło się bez dochowania należytej staranności. Sąd nie wziął pod uwagę nawet przedstawionej opinii psychologicznej – powiedziała Anna Lewicka.

Dlatego – jak podkreśliła – RPD zwrócił uwagę, że sądy powinny wzmocnić pozycję dziecka w sprawach dotyczących międzynarodowych uprowadzeń rodzicielskich i rzetelniej badać stan faktyczny.

Przykładem jest sprawa 3,5-letniej dziewczynki, którą jej matka Polka uprowadziła z Irlandii do rodzinnego domu w wielkopolskim Pleszewie. Sąd pierwszej instancji w Pleszewie zdecydował o wydaniu dziecka ojcu do Irlandii, takie samo postanowienie zapadło przed sądem okręgowym. Matka nie chce oddać córki ze względu na prowadzone w Polsce leczenie dziewczynki, u której stwierdzono autyzm i problemy neurologiczne.

Interwencji w tej sprawie zdecydował się podjąć RPD, do którego kobieta zwróciła się z prośbą o pomoc. Zdaniem RPD, prawomocne postanowienie o wydaniu dziecka jego ojcu powinno być wstrzymane, dlatego skierował kasację do Sądu Najwyższego w Warszawie - powiedziała PAP Lewicka.

Kobieta nie zgadza się z postanowieniem sądu, któremu zarzuciła powierzchowność w rozpoznaniu sprawy. - Rozprawa o wydaniu córki przebiegła w atmosferze pośpiechu i bez przesłuchania stron, nie miałam możliwości przedstawienia potrzeb córki, chorób, z którymi się boryka, zaświadczeń i opinii lekarskich oraz problemów, z jakimi zmaga się na co dzień – powiedziała PAP matka dziewczynki.

Dziecko – jak oświadczyła - nie może wrócić do Irlandii, ponieważ nie dostanie pomocy medycznej. Zdaniem kobiety, w Irlandii "nie ma pomocy dla dzieci z autyzmem, wszędzie są ogromne kolejki, nie ma nauczycieli wspomagających do przedszkola".

Sprawa jest szeroko komentowana w irlandzkich mediach, ponieważ ojciec nie może ustalić miejsca pobytu dziecka, by zgodnie z wolą sądu odebrać je matce. W oczekiwaniu na wyrok SN kobieta ukrywa się z dzieckiem od 10 kwietnia. W poszukiwanie dziewczynki włączyła się pleszewska policja.

Biuro prasowe RPD poinformowało PAP, że liczba spraw w ramach konwencji haskiej z roku na rok jest coraz większa. W 2023 r. było ich niewiele ponad 400, rok później już ponad 800.

Według informacji zamieszczonej na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości Konwencja haska to międzynarodowe porozumienie, które pomaga w powrocie dzieci uprowadzonych do innego kraju. Postępowanie wszczęte na podstawie przepisów Konwencji ma doprowadzić do przywrócenia stanu faktycznego i prawnego, jaki istniał przed bezprawnym uprowadzeniem lub zatrzymaniem dziecka.

Konwencja przyjmuje jako zasadę niezwłoczny powrót dziecka do państwa miejsca jego stałego pobytu. Organ orzekający państwa, do którego dziecko zostało bezprawnie uprowadzone lub w którym zostało bezprawnie zatrzymane jest obowiązany do zarządzenia jego niezwłocznego powrotu, jeśli dziecko nadal w tym państwie przebywa, a wniosek wpłynął przed upływem roku od momentu uprowadzenia lub zatrzymania dziecka. Powrót dziecka powinien zostać zarządzony nawet po upływie 1 roku, chyba że zostanie ustalone, że dziecko przystosowało się już do swego nowego środowiska.

Ewa Bąkowska (PAP)

bak/ agz/

O Autorze

PAP Redaktor

© PowiemPolsce.pl

Dziedzictwo Wolności - Polacy na świecie

Miejsca Polaków na świecie

Zapisz się do newslettera

Jesteś tutaj