Dotyczy to zwłaszcza towarów objętych szczególnym nadzorem celnym lub podatkowym, także tych, które nie są formalnie uznane za wyroby akcyzowe.

Časnik Finance opisuje kontrowersyjny przypadek rumuńskiej firmy transportowej, której kierowca został pociągnięty do odpowiedzialności przez słoweńską administrację skarbową (FURS) za przewóz liści tytoniu z Rumunii do Włoch przez terytorium Słowenii. Pomimo tego, że:

• liście tytoniu nie są towarem akcyzowym, a obowiązek zapłaty podatku akcyzowego powstaje dopiero w momencie ich przetworzenia (np. pocięcia na tytoń fajkowy lub papierosowy),

• sąd ds. wykroczeń prawomocnie uniewinnił kierowcę z zarzutu naruszenia przepisów, uznając, że nie miał obowiązku wcześniejszego zgłoszenia transportu (towar został mu przekazany dopiero na dwa dni przed wjazdem do Słowenii),

• towar opuścił już terytorium Słowenii i został zgodnie z procedurą zgłoszony przez właściciela, FURS mimo to utrzymuje wobec kierowcy roszczenie o zapłatę 2,7 mln euro podatku akcyzowego i twierdzi, że uniewinnienie w postępowaniu wykroczeniowym nie wpływa na ocenę administracyjną obowiązku podatkowego.

W świetle słoweńskich przepisów (ustawa o podatku akcyzowym – ZTro-1), obowiązują specjalne wymogi zgłaszania „netrošarinskega blaga” (czyli towarów niebędących wyrobami akcyzowymi, ale objętych szczególnym nadzorem, jak np. liście tytoniowe, szczegóły i formularz zgłoszeniowy na stronie FURS) Przewóz takich towarów musi być zgłoszony FURS co najmniej trzy dni robocze przed wjazdem na terytorium Słowenii, nawet jeśli są one tylko przewożone tranzytem i nie mają być w Słowenii rozładowywane ani sprzedawane. Przepisy nie wskazują jasno, kto jest odpowiedzialny za zgłoszenie: właściciel, zleceniodawca, przewoźnik główny czy podwykonawca.

W przypadku niezłożenia zgłoszenia FURS może: o zażądać zapłaty pełnej kwoty podatku akcyzowego (nawet od nieakcyzowego towaru), o zatrzymać towar, o nałożyć karę grzywny, o prowadzić postępowanie administracyjne niezależnie od wyników sądowego postępowania wykroczeniowego. W analizowanym przypadku sąd jednoznacznie uznał, że przewoźnik nie mógł być odpowiedzialny za brak zgłoszenia, a mimo to FURS nadal dochodzi od niego zapłaty wysokiej kwoty akcyzy. Prosimy o zwrócenie szczególnej uwagi na potencjalne konsekwencje i niedopełnienie wymaganych obowiązków. Nawet jeśli firma działa zgodnie z dobrą praktyką, a odpowiedzialność formalna leży po stronie kontrahenta lub właściciela towaru, FURS może dochodzić roszczeń wobec podwykonawcy, który fizycznie przemieszczał towar. Postępowania sądowe i administracyjne w Słowenii są od siebie formalnie niezależne – uniewinnienie w jednym postępowaniu nie oznacza automatycznego zakończenia drugiego. Obowiązek zgłoszenia może obowiązywać również w przypadku towarów niebędących akcyzowymi, jeśli znajdują się na liście towarów pod specjalnym nadzorem. Brak świadomości o istnieniu takich obowiązków nie jest uznawany za usprawiedliwienie (Ignorantia iuris nocet - Nieznajomość prawa szkodzi). Zatrzymanie towaru i nałożenie obowiązku zapłaty akcyzy może prowadzić do poważnych konsekwencji finansowych, nawet dla firm działających w dobrej wierze i zgodnie z poleceniami kontrahentów. Polskim przedsiębiorcom i firmom transportowym zalecamy, aby dokładnie sprawdzały status przewożonych towarów w świetle słoweńskiego prawa – także tych, które nie są uznawane za akcyzowe w Polsce lub innych krajach UE. Upewniali się, że zgłoszenia do FURS są dokonywane z odpowiednim wyprzedzeniem – minimum trzy dni robocze przed wjazdem na terytorium Słowenii. W kontraktach transportowych wyraźnie określali odpowiedzialność za obowiązki zgłoszeniowe oraz zabezpieczali się przed potencjalnymi konsekwencjami finansowymi nieprawidłowości (np. poprzez klauzule odpowiedzialności kontrahenta). Zalecamy zachowanie pełnej dokumentacji przewozowej, korespondencji z klientami i kopii zgłoszeń, gdyż może to mieć kluczowe znaczenie w przypadku ew. sporu z FURS.

Link do artykułu Finance.si TUTAJ