Na lotniskach w Warszawie, Krakowie i Katowicach samoloty mogą już tankować SAF z Orlenu, czyli paliwo wytwarzane z surowców odnawialnych lub odpadowych - poinformował koncern. SAF emituje mniejsze ilości gazów cieplarnianych niż konwencjonalne paliwa lotnicze.

„Samoloty startujące z lotnisk w Warszawie, Krakowie i Katowicach, dzięki Orlenowi mogą już tankować SAF” - oznajmił w środę koncern. Jak podkreślił, ten nowy rodzaj paliwa pozwala na znaczne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, zarówno na etapie produkcji, jak i w trakcie spalania przez samoloty.
„Wprowadzenie SAF do naszej oferty dla lotnictwa to kolejny krok w realizacji strategii do 2035 r.” - powiedział wiceprezes zarządu Orlenu ds. handlu hurtowego i logistyki, cytowany w komunikacie koncernu. Jak dodał, SAF to odpowiedź na konieczność dekarbonizacji, zarówno po stronie producenta, jak i kupującego, a także odpowiedź na oczekiwania przewoźników i ich pasażerów, którzy chcą podróżować bardziej ekologicznie.
SAF - Sustainable Aviation Fuel jest paliwem wytwarzanym z surowców odnawialnych lub odpadowych, spełniającym kryteria zrównoważonego rozwoju, które nie wpływają na degradację lasów, zasobów żywności ani wody. W zależności od technologii, do produkcji SAF wykorzystywane mogą być m.in. oleje posmażalnicze oraz odpady komunalne, przemysłowe, rolnicze i leśne. W praktyce komponent powstały z surowców odnawialnych, jest mieszany z tradycyjnym paliwem lotniczym JET.
Według Adama Sanockiego, który w zarządzie Polskich Portów Lotniczych odpowiada za strategię i marketing, wprowadzenie SAF na Lotnisku Chopina w Warszawie „to istotny krok w transformacji lotnictwa w kierunku neutralności klimatycznej”. „Naszym priorytetem jest tworzenie warunków, które umożliwią przewoźnikom redukcję emisji i realizację ich strategii zrównoważonego rozwoju” – podkreślił.
Jak wyjaśnił Orlen, SAF emituje mniejsze ilości gazów cieplarnianych niż konwencjonalne paliwa lotnicze i już obecnie paliwo to mogą tankować samoloty, które startują, oprócz Warszawy, także z lotnisk w Krakowie i Katowicach. „Paliwo to jest odpowiednie dla obecnie stosowanych silników odrzutowych, co pozwala liniom lotniczym na natychmiastowe wdrożenie go do użytku i obniżenie emisji wykonywanych operacji” - zaznaczył koncern.
Orlen zwrócił jednocześnie uwagę, że wprowadzając SAF do sprzedaży wypełnia wymogi unijnego rozporządzenia ReFuelEU Aviation, które zakłada udział zrównoważonego paliwa w całej sprzedaży w 2025 r. na poziomie 2 proc. Rozporządzenie dotyczy lotnisk na terenie Unii Europejskiej, które w poprzednim roku przekroczyły liczbę 800 tys. obsłużonych pasażerów lub 100 tys. ton cargo.
Rozporządzenie ReFuelEU Aviation zakłada wzrost udziału SAF w ogólnej sprzedaży paliw lotniczych w kolejnych latach: do 6 proc. w 2030 r., 20 proc. w 2035 r. i 70 proc. w 2050 r..
„Aby wypełnić te wymagania, Orlen rozwija instalację uwodornienia olejów roślinnych - HVO w Płocku, która ma pozwolić na produkcję paliwa lotniczego z posmażalniczych olejów spożywczych. Do czasu jej uruchomienia, koncern pozyskuje komponent z zagranicy” – przekazał koncern.
Jak podkreślił Orlen, sprzedaż paliwa SAF to nie jedyne jego działania prowadzące do dekarbonizacji lotnictwa. Koncern przypomniał, że w ramach projektu HySPARK - Hydrogen Solutions for euroPean Airports & Regional Kinetics planuje budowę stacji wodorowej przy Lotnisku Chopina w Warszawie - zasilane na niej wodorem będą zeroemisyjne pojazdy obsługi naziemnej lotniska, dostarczone właśnie w ramach projektu HySPARK.
Orlen i jego spółki zależne to multienergetyczny koncern, który posiada rafinerie w Polsce, Czechach i na Litwie oraz sieć stacji paliw, w tym także w Niemczech, na Słowacji, Węgrzech i w Austrii. Rozwija również segment wydobywczy ropy naftowej i gazu ziemnego, segment petrochemiczny, a także energetyczny, w tym z odnawialnych źródeł energii. Planuje też rozwój energetyki jądrowej opartej o małe modułowe reaktory SMR. (PAP)
mb/ malk/