Broniący tytułu Bartosz Zmarzlik, który był najlepszy na inaugurację sezonu w niemieckim Landshut, odpadł w wyścigu ostatniej szansy decydującym o awansie do finału. Nowym liderem mistrzostw świata został Kurtz, który wyprzedza Polaka o pięć punktów.

Turniej GP odbył się w Warszawie po raz dziewiąty, ale jeszcze nigdy nie udało się tu wygrać reprezentantowi gospodarzy.

Niespodziewanie słabo zawody rozpoczął pięciokrotny mistrz świata Zmarzlik, który w dwóch pierwszych startach zdobył tylko jeden punkt i stało się jasne, że nie uzyska bezpośredniego awansu do finału. Gdy nie wygrał także trzeciego wyścigu (był drugi), zawisła nad nim groźba odpadnięcia już po zasadniczej cześci turnieju. Według wprowadzonego w tym roku regulaminu dwóch najlepszych żużlowców po 20 wyścigach uzyskuje prawo startu w finale, a kolejnych ośmiu zawodników o pozostałe dwa miejsca rywalizuje w dwóch biegach ostatniej szansy.

Po trzech seriach wyścigów najlepszy z Polaków był startujący z "dziką kartą" Dudek, który zgromadził sześć punktów. Kubera po zwycięstwie w swoim pierwszym biegu później zanotował dwa zera i podobnie jak Zmarzlik musiał się w dwóch kolejnych mocno postarać, aby nie odpaść z turnieju.

Stadion zamarł podczas 15. wyścigu, gdy tuż po starcie w bandę z impetem uderzył Australijczyk Jason Doyle. Mistrz świata z 2017 roku sprawiał wrażenie, jakby na chwilę stracił przytomność i po kilkunastominutowej interwencji lekarskiej opuścił tor w karetce. Do końca zawodów zastępowali go rezerwowi Mateusz Cierniak i Bartłomiej Kowalski.

Później ku radości ponad 40 tysięcy kibiców na Stadionie Narodowym Zmarzlik i Kubera w czwartej serii wygrali swoje wyścigi, praktycznie zapewniając sobie miejsce w kolejnej fazie turnieju. Zwycięstwo odniósł także Dudek, który dzięki temu pozostał w walce o bezpośredni awans do finału.

W piątej serii wyścigów drugie tego dnia zwycięstwo odniósł Zmarzlik, Kubera przyjechał ostatni, a Dudek trzeci. Bezpośredni awans do finału uzyskali Holder i Kurtz. Dudek ukończył zasadniczą część zawodów na piątym miejscu, Zmarzlik na szóstym, a Kubera na ósmym.

W pierwszym wyścigu ostatniej szansy spotkali się Zmarzlik z Kuberą, a stawkę uzupełniali Łotysz Andzejs Lebedevs i Australijczyk Max Fricke. Najlepiej wystartował Kubera i to on zapewnił sobie miejsce w finale. Drugi był Lebedevs, trzeci Zmarzlik, a ostatni Fricke.

Po chwili stawkę finalistów uzupełnił Dudek, wyprzedzając Brytyjczyka Roberta Lamberta, Szweda Fredrika Lindgrena i Duńczyka Andersa Thomsena.

W polsko-australijskim finale w uprzywilejowanej sytuacji byli żużlowcy z antypodów, bowiem jechali z dwóch wewnętrznych pól startowych. W pełni to wykorzystali, nie dając zawodnikom gospodarzy szans na zwycięstwo. Dudek po raz drugi w Warszawie stanął na najniższym stopniu podium, poprzednio w 2019 roku.

"W 2019 byłem stałym uczestnikiem cyklu, teraz startowałem bez presji, nie musiałem zbierać punktów i może stąd tak dobry wynik. Ta +dzika karta+ chyba mi pomogła" - przyznał po finale Dudek.

Kubera zapewnił, że cieszy się z tego czwartego miejsca, tym bardziej, że za startami w Warszawie nie przepada.

"To był dla mnie świetny wieczór, chociaż trochę mnie zaskoczył ten tor. Nie przepadam za nim. Dwa lata temu miałem tu ciężki wypadek na treningu, przed rokiem zdobyłem tylko dwa punkty. Dzisiaj jeździłem w kratkę, było ciężko, ale się udało. Może uda mi się stanąć na podium za dwa tygodnie w Pradze" - powiedział.

Holder nie ukrywał radości z tego, że w końcu wygrał na Stadionie Narodowym.

"Kilka razy byłem tego bliski i nareszcie się udało. W finale wybrałem drugie pole startowe i to okazał się klucz do sukcesu. Teraz czekam na Drużynowy Puchar Świata, który odbędzie się tutaj za rok" - podkreślił Australijczyk.

Kolejna eliminacja mistrzostw świata odbędzie się 31 maja w Pradze.

Wyniki:

 1. Jack Holder (Australia)
 2. Brady Kurtz (Australia)
 3. Patryk Dudek (Polska)
 4. Dominik Kubera (Polska)
 5. Andzejs Lebedevs (Łotwa)     
 6. Robert Lambert (W. Brytania) 
 7. Fredrik Lindgren (Szwecja) 
 8. Bartosz Zmarzlik (Polska) 
...
17. Mateusz Cierniak (Polska) 
18. Bartłomiej Kowalski (Polska) 

Klasyfikacja generalna MŚ:

 1. Brady Kurtz (Australia)      38 pkt
 2. Bartosz Zmarzlik (Polska)    33
 3. Andzejs Lebedevs (Łotwa)     29
 4. Jack Holder (Australia)      28
 5. Dominik Kubera (Polska)      25
 6. Robert Lambert (W. Brytania) 24
 7. Daniel Bewley (W. Brytania)  23
 8. Fredrik Lindgren (Szwecja)   22
...
10. Patryk Dudek (Polska)        16     

Pozostałe turnieje GP:

31 maja - Praga (Czechy)
13 czerwca - Manchester (W. Brytania)
14 czerwca - Manchester (W. Brytania)
21 czerwca - Gorzów Wlkp.
 5 lipca - Malilla (Szwecja)
 2 sierpnia - Ryga (Łotwa)
30 sierpnia - Wrocław
13 września - Vojens (Dania)

(PAP)

krys/ af/