
Rozmowa skupiona była wokół kwestii bezpieczeństwa, która jest jednym z priorytetów polskiej prezydencji w Radzie UE, co jest związane nie tylko z wojną na Ukrainie, lecz również z ogólną sytuacją międzynarodową. Ambasador podkreślił, że od początku wojny na Ukrainie, Polska stała się celem niezwykle agresywnych działań hybrydowych ze strony Rosji i Białorusi, obejmujących nie tylko dezinformację i szpiegostwo, ale także akty dywersji i sabotażu, w tym m.in. podpalenia, podkładanie ładunków wybuchowych w przesyłkach pocztowych, a nawet próby spowodowania katastrof komunikacyjnych. Jak wskazał P. Czerwiński, tego rodzaju operacje służb specjalnych obu sąsiednich krajów zagrażają zarówno Polsce, jak i całej Europie, „gdyż Rosja, Białoruś i inne państwa autorytarne nie akceptują naszego sposobu życia, demokracji ani wolności”. W obliczu takich wyzwań cała wspólnota Zachodu „musi wzmacniać swój system bezpieczeństwa we wszystkich jego wymiarach” - zaznaczył ambasador.
W dalszej części rozmowy ambasador P.Czerwiński mówił m.in. o niskim stopniu przygotowania UE do obrony przed potencjalnymi zagrożeniami, co jest wynikiem zaniedbań na przestrzeni minionych 30 lat, czego przyczynami były m.in. „naiwne przekonanie, że pokój i stabilność są czymś oczywistym i zagwarantowanym na zawsze”. Europa za bardzo polegała na ochronie zapewnianej jej przez USA. „To było wygodne życie pod amerykańskim parasolem” – stwierdził Ambasador, dodając, że „wojna, która toczy się za naszą wschodnią granicą jest m.in. konsekwencja tego, że w czasie gdy demokratyczny Zachód coraz bardziej zmniejszał swoje zdolności obronne, „agresywne państwa autorytarne intensywnie się zbroiły”. Amb. P. Czerwiński podkreślił przy tym, że „Europa rozbroiła się nie tylko w sensie militarnym, ale również i mentalnym; zniesiono powszechną służbę wojskową oraz całkowicie zaniedbano wychowanie patriotyczne i obywatelskie, które zaszczepiłoby młodemu pokoleniu Europejczyków poczucie obowiązku wobec ojczyzny, społeczeństwa i całej wspólnoty”.
Mówiąc o polskim stanowisku odnośnie do szans na zakończenie konfliktu na Ukrainie, ambasador przypomniał, że „porozumienie pokojowe musi zostać przede wszystkim zaakceptowane przez naród ukraiński i ukraińskie władze”, chociaż „z pewnością potrzebne będzie pójście na kompromis po obu stronach”. Wskazał, że w tej chwili kluczowe jest, aby „Zachód nie zrezygnował z dalszego wspierania Ukrainy ani nie nakłaniał jej do nadmiernych ustępstw” oraz, aby zaprzestano działań wojennych, pociągających za sobą liczne ofiary cywilne.
Zapraszamy do obejrzenia całości wywiadu (w języku chorwackim).