Wybierz kontynent

Piłkarski PP - Janukiewicz: obstawiam dogrywkę

Pogoń Szczecin po raz piąty zagra w finale Pucharu Polski. Nigdy trofeum nie zdobyła. Bohaterem jednej z szans był Radosław Janukiewicz, który bronił bramki "Portowców" w maju 2010 roku i dał się pokonać tylko Andriusowi Skerli z Jagiellonii Białystok. Teraz trudno mu wskazać faworyta.

Fot. PAP

Janukiewicz zaczynał karierę we wrocławskim Śląsku. W ekstraklasie zadebiutował w barwach Zagłębia Lubin, potem miał nieudany epizod zagraniczny i w 2009 roku trafił do wychodzącej wtedy z kryzysu pierwszoligowej Pogoni Szczecin. W "Dumie Pomorza" spędził pięć sezonów. Przeżył powrót do ekstraklasy, ale wcześniej finał Pucharu Polski przeciwko Jagiellonii.

Pierwszoligowa Pogoń nie była faworytem tamtego meczu. W Jagiellonii grali wówczas tacy piłkarze, jak Rafał Gikiewicz, Hermes, Tomasz Frankowski czy Kamil Grosicki, który obecnie jest kapitanem i liderem "Portowców". Trenerem białostoczan był wtedy obecny selekcjoner drużyny narodowej Michał Probierz.

"Czy mogliśmy wtedy wygrać? Pamiętam tamten mecz od kontrowersji na początku, gdy zawodnik Jagiellonii powinien otrzymać czerwoną kartkę. A potem? Oczywiście rywale byli lepsi i potwierdzili swoją dominację, choć tylko jednym zdobytym golem" – przypomniał były golkiper Pogoni.

Od tamtego czasu minęło 15 lat. 40-letni obecnie Janukiewicz ciągle gra w niższych ligach na Pomorzu Zachodnim.

"Komu będę kibicował w finale? Pytanie niezasadne. Sporo czasu spędziłem w Pogoni i oczywiście będę za nią" – przyznał.

Dodaje jednak, że Legia ma swoje atuty. "Co by nie mówić, mimo że to Stadion Narodowy, to jednak mecz będzie w Warszawie" - zauważył.

Czy coś jednak przemawia za Pogonią?

"Na pewno ofensywa. Jeśli Efthymis Koulouris i Kamil Grosicki zagrają na swoim najwyższym poziomie, Pogoń nie jest bez szans" - uważa Janukiewicz.

Mimo wszystko szanse obu drużyn ocenia na 50 do 50.

"Stawiam na dogrywkę. A co w niej się może zdarzyć, tego nie wiem. Potem mogą być nawet rzuty karne" – powiedział były zawodnik szczecińskiego klubu.

Za to, kto wygra ewentualny konkurs "jedenastek" w dużej mierze odpowiadają bramkarze. W tej kwestii Janukiewicz akurat ma dużą wiedzę.

"Vladan Kovacevic z Legii, o ile zagra, na początku przygody z naszą ekstraklasą notował świetne wyniki. Bronił niesamowicie. Po powrocie już tak nie imponuje. Z kolei Valentin Cojocaru z Pogoni także potwierdza umiejętności, w tym obroniony karny w półfinale z Puszczę w Niepołomicach. Jeśli dojdzie do karnych, będzie to ciekawa rywalizacja dwóch dobrych bramkarzy" – zakończył Janukiewicz. (PAP)

pż/ pp/

O Autorze

PAP Redaktor

© PowiemPolsce.pl

Dziedzictwo Wolności - Polacy na świecie

Miejsca Polaków na świecie

Zapisz się do newslettera

Jesteś tutaj