Wybierz kontynent

Macron: Rosja pokazuje, że chce wojny; musi przyjąć rozejm bez warunków wstępnych

Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w czwartek, że Rosja pokazuje "swoją chęć wojny" i oświadczył, że Moskwa musi zaakceptować "bez warunków wstępnych" 30-dniowy rozejm. Macron wypowiadał się na wspólnej konferencji prasowej w Paryżu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Fot. PAP

Zdaniem Macrona Rosja "nie zapewniła obecnie żadnej mocnej odpowiedzi i poprzez swoje działania pokazała swą wolę wojny i kontynuowania agresji". Podkreślił, że na rozmowach w Arabii Saudyjskiej "Ukraina dała zgodę na 30-dniowy rozejm bez warunków wstępnych" i dodał: "oczekujemy takiego samego zaangażowania ze strony Rosji".

Prezydent Francji powiedział, że jest zbyt wcześnie na to, by mówić o zniesieniu sankcji wobec Rosji; jak dodał, byłoby to uzależnione od "wyboru Rosji, by stosować się do prawa międzynarodowego". Podkreślił różnicę między Ukrainą, która na rozmowach ze Stanami Zjednoczonymi zgodziła się na rozejm bez warunków wstępnych i Rosją, która stawia obecnie warunki.

Macron zastrzegł przy tym, że nie będzie osądzał z góry zabiegów Stanów Zjednoczonych w sprawie Ukrainy.

Francuski prezydent zadeklarował dalsze wsparcie wojskowe Paryża dla Ukrainy o wartości 2 mld euro. Wymienił m.in.: pociski przeciwpancerne Milan, pociski Mica stanowiące wyposażenie samolotów Mistral, a także wozy rozpoznawcze AMX-19 RC oraz drony. "Wsparcie to zostanie uzupełnione produkcją sprzętu na Ukrainie, dzięki partnerstwu z naszymi przedsiębiorstwami przemysłu obronnego" - stwierdził Macron.

Mówił także o pomyśle rozmieszczenia sił międzynarodowych w Ukrainie, co będzie tematem czwartkowego szczytu "koalicji chętnych" w Paryżu. Powtórzył, że siły te nie znajdowałyby się na froncie; podkreślił, że chodzi o podejście "pacyfistyczne" - miałyby pełnić funkcję wspierającą i odstraszającą.

Zełenski podkreślił, że kontyngent sił pokojowych potrzebny jest po to, by upewnić się, że Rosja nie wznowi agresji. "Nikt nie chce wciągać tego czy innego państwa w wojnę" - zapewnił. Jak przekonywał, "kontyngent jest bardzo ważny" dla kontroli. "Przede wszystkim kontyngent jest w każdym razie siłą bojową, ale przede wszystkim służy do kontrolowania sytuacji, monitorowania sytuacji, prowadzenia wspólnych manewrów i aby upewnić się, że Rosja nie chce powrotu do tej czy innej fali agresji” – wyjaśnił.

Prezydent Ukrainy zaznaczył, że jego kraj oczekuje, że Stany Zjednoczone zapewnią, że porozumienie o zawieszeniu broni na Morzu Czarnym będzie przestrzegane przez Rosję.

"Sytuacja na Morzu Czarnym jest bardziej skomplikowana. Moskwa próbuje wpisać dodatkowe warunki do porozumienia, które nie ma warunków wstępnych” – powiedział Zełenski. Dodał następnie: „dlatego oczekujemy, że strona amerykańska zapewni bezwarunkowy charakter ciszy na morzu".

Ukraiński prezydent również opowiedział się za utrzymaniem sankcji wobec Rosji do czasu, aż sama będzie chciała zakończyć wojnę; kwestia sankcji nie była omawiana z Amerykanami w Arabii Saudyjskiej – powiedział.

Jest zbyt wcześnie, by mówić nawet o złagodzeniu sankcji. Rosja nie chce zakończenia tej wojny. Potrzebujemy nowych pakietów, dopóki nie będą chcieli zakończyć wojny” – oświadczył.

Zełenski ujawnił, że sprawa sankcji nie była omawiana podczas ostatnich rozmów z USA w Arabii Saudyjskiej. Amerykanie rozmawiali tam o pokoju w Ukrainie oddzielnie z delegacjami Kijowa i Moskwy.

„Kwestia sankcji nie była przedmiotem naszego spotkania ze stroną amerykańską w Arabii Saudyjskiej. Zasadniczo spotkanie odbyło się w jednym kraju, a deklaracje zobaczyliśmy w trzech krajach. Niełatwo to zrozumieć. Ale w naszej dwustronnej agendzie (z USA) rozmawialiśmy o rozejmie w powietrzu, na morzu oraz dzieciach i przetrzymywanych (przez Rosję ukraińskich) wojskowych i cywilach” – podkreślił.

W czasie, gdy w Paryżu trwała konferencja prasowa prezydentów Francji i Ukrainy, w Kijowie ogłoszono alarm bombowy. Według władz miasta związany był on z zagrożeniem uderzenia pociskami balistycznymi Rosji. Alarm odwołano po 25 minutach.

Z Paryża Anna Wróbel, z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

awl/ jjk/ mal/

O Autorze

PAP Redaktor

© PowiemPolsce.pl

Dziedzictwo Wolności - Polacy na świecie

Miejsca Polaków na świecie

Zapisz się do newslettera

Jesteś tutaj

Powiem Polsce Logo
CENIMY TWOJĄ PRYWATNOŚĆ

Przywiązujemy dużą wagę do poszanowania prywatności użytkowników odwiedzających nasze serwisy internetowe. W celu optymalizacji usług, umożliwienia prawidłowego funkcjonowania i zapisywania ustawień poszczególnych użytkowników, nasze serwisy internetowe wykorzystują tzw. cookies (z ang. ciasteczka). Cookies to małe pliki tekstowe wysyłane przez serwis do przeglądarki internetowej użytkownika na urządzeniu końcowym (komputer, smartfon, tablet, itp.). W tym miejscu możecie Państwo podjąć decyzję dotyczącą typów plików cookies, które będą wykorzystywane w tym serwisie internetowym. Zachęcamy do zapoznania się z Polityką Prywatności naszych serwisów internetowych. prowadzonych przez Fundację D.O.M.

Polityka plików cookies