Maria Sakkari będzie pierwszą rywalką wracającej na kort po dwutygodniowej przerwie Igi Świątek w turnieju WTA 1000 w Dausze. Greczynka wyeliminowała na otwarcie Elenę-Gabrielę Ruse wskutek kreczu Rumunki. Do momentu przerwania meczu było 4:6, 6:3, 4:0 dla niegdyś trzeciej rakiety globu.
W 1. rundzie Polka, jako rozstawiona z numerem drugim miała "wolny los".
Dauha to jedno z ulubionych miejsc wiceliderki światowego rankingu. Świątek wygrała trzy poprzednie edycje tej imprezy. Częściej, bo czterokrotnie, zwyciężyła tylko w wielkoszlemowym French Open w Paryżu. Trzy triumfy odnotowała też w Rzymie.
W Katarze ostatniej porażki doznała pięć lat temu, gdy w drugiej rundzie przegrała z Rosjanką Swietłaną Kuzniecową. W kolejnej edycji nie startowała, a od 2022 roku jest tam niepokonana. Rok temu w finale po świetnym meczu pokonała reprezentującą Kazachstan Jelenę Rybakinę 7:6 (10–8), 6:2.
Z Sakkari zmierzyła się do tej pory sześciokrotnie i bilans jest remisowy 3-3. Ostatni pojedynek tych tenisistek miał miejsce w kalifornijskim Indian Wells przed rokiem, a Polka zwyciężyła w dwóch setach. Podobnie jak w tej samej lokalizacji dwa lata wcześniej i w półfinale w Dausze również w edycji 2022.
W 2021 roku doznała natomiast trzech porażek z zajmującą obecnie 29. lokatę w światowym rankingu Greczynką, m.in. w ćwierćfinale na kortach im. Rolanda Garrosa w stolicy Francji.
Jeszcze w niedzielę spotkanie 1. rundy rozegra Magdalena Fręch. Ok. godz. 17.30 27-letnia łodzianka zmierzy się z rozstawioną z numerem 13. Beatriz Haddad Maią. Z Brazylijką grała wcześniej cztery razy i odniosła jedno zwycięstwo.
W poniedziałek na korcie powinna się pojawić Magda Linette (38. WTA), której rywalką będzie plasująca się 14 pozycji niżej Weronika Kudiermietowa. Rosjanka w Dausze musiała się przebijać przez kwalifikacje, w których była najwyżej rozstawiona.(PAP)
pp/ sab/