Chcemy, aby Muzeum Śląskie było ważne, spełniało wysokie standardy i emanowało nie tylko na region, ale i cały kraj – mówił w czwartek marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa, pytany w Radiu Katowice o unieważnienie pierwszego konkursu na dyrektora tej instytucji.
![](https://adm.wolni.nieobojetni.pl/media/filer_public_thumbnails/filer_public/90/a6/90a63cab-9af9-4dee-8978-3c1fa2ba03dd/231862.jpg__891x594_q85_box-0%2C0%2C891%2C594_detail_subsampling-2.jpg)
Wyraził nadzieję, że w drugim konkursie uda się wyłonić dyrektora podobnej klasy, jak odwołana przed kilkoma latamu przez poprzedni zarząd województwa Alicja Knast.
Pod koniec stycznia Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego poinformował o unieważnieniu pierwszego konkursu na dyrektora Muzeum Śląskiego, o to stanowisko ubiegało się dziewięcioro kandydatów. Kilka dni temu został ogłoszony drugi konkurs, zgłoszenia będą przyjmowane do 3 marca.
W czwartkowej rozmowie na antenie Radia Katowice marszałek wyraził nadzieję, że ponowny konkurs wyłoni nowego dyrektora. Przyznał, że jest z tym pewien problem. „Alicja Knast, kiedyś bardzo dobry dyrektor Muzeum Śląskiego, wyrzucona za czasów PiS-u z tej jednostki poszła do Pragi. Dzisiaj jest dyrektorem Galerii Narodowej w Pradze – czyli wielki fachowiec. Od tego czasu nikt tej klasy się nie pojawił (...)” - powiedział Saługa.
Według niego obecna sytuacja, nie tylko w Muzeum Śląskim, ale też innych instytucjach kultury to pokłosie decyzji poprzedników z PiS. „Ludzie boją się startować w konkursach, nie wierzą, że są uczciwe, myślą, że wszystko jest ustawiane” - powiedział marszałek i zaapelował do wszystkich, którzy mają takie aspiracje i kompetencje, by wystartowali w konkursie na dyrektora Muzeum Śląskiego.
„Chcemy mieć wysokie standardy, to muzeum to jedno z ważniejszych muzeów w Polsce. Można powiedzieć, że wskutek tych zawirowań kadrowych, w cudzysłowie kadrowych – politycznych, podupadło. Chcemy, żeby to muzeum było ważne, istotne, żeby emanowało nie tylko na woj. śląskie, ale i na cały kraj” - powiedział, pytany dlaczego pierwszy konkurs został unieważniony. Wyraził nadzieję, że w drugim konkursie uda się wyłonić kandydata na miarę Knast.(PAP)
kon/ dki/